Wpłaty na leczenie chłopców prosimy kierować na konto Fundacji

Alior Bank
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
Tytułem:
21323 - Petelczyc Jacek lub 21324 Petelczyc Kacper
- darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

Przekaż 1% podatku

W formularzu PIT wpisz numer:
KRS 0000037904

W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj:
21323 Petelczyc Jacek

lub

21324 Petelczyc Kacper

Szanowni Darczyńcy, prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.

niedziela, 14 kwietnia 2013

Msza Braci Petelczyc

Niedziela w naszym domu nie mogła obejść się bez podwójnej mszy, to znaczy jedna obowiązkowa w kościele, a druga równie ważna w naszym domu.
Jacek przygotował wszystkie niezbędne rzeczy do odprawienia mszy. Przed Kościołem nabyliśmy książkę, która od dziś chyba zastąpi " Ojca Chrzestnego" z poprzednich postów wiecie że Jackowi służyła jako Pismo Św. Od dziś ma bardziej odpowiednią dla swoich obrzędów.
Nie wiem jak to się stało, ale dziś nie zbierali na ofiarę - piszę w liczbie mnogiej bo Kacper zgapił od Jacka i na swoim stoliku robił to co starszy brat. Nowością był na koniec banan pokrojony na małe plasterki wyglądające jak Komunia .
Na zakończenie mszy Jacek ( brzydko napiszę ) trenował Kacpra, który to za trzy tygodnie pójdzie do Komunii.Wyglądało to tak:

                        Pełen profesjonalizm przyjrzyjcie się
                                     co Jacek ma na szyi, 
                         a po prawej przygotowane Dary


                           Mamo , tato ja też potrafię !!!

                              Cała modlitwa przed Komunią 

                   Komunia w wykonaniu Braci Petelczyc

Coś mi się wydaje że będę miała w domu księdza ...?... a może dwóch ?......
A może to świetni aktorzy, i potrzeba ich zapisać do jakiegoś kółka teatralnego ?
Musimy z tatą o tym pomyśleć.

Niedziela minęła w miarę spokojnie,  piękna pogoda  tylko mobilizuje do wyjścia z domu.
Wzięliśmy naszego psa obronnego i poszliśmy na dłuuuugi spacer.
Huga trzeba więcej nosić niż przejdzie sam, ale musimy go przyzwyczaić do spacerów, i do smyczy, w której to ciężko mu chodzić, i okropnie go denerwuje.
My natomiast jesteśmy już nauczeni stanowczości, więc miejmy nadzieję szybko go nauczymy.

W przyszłym tygodniu zaczynamy porządki w naszym ogródku , konieczne będzie malowanie ślizgawki , i uzupełnienie świeżego piasku w piaskownicy chłopaków, zaczniemy sadzić nowe kwiatki , musimy również  porządnie posprzątać po zimie, więc jeśli tylko pogoda dopisze to będziemy mieć zajęcie  na cały tydzień, a po porządkach miejmy nadzieję będzie można otworzyć    sezon grillowania.
                               

Życzę wszystkim czytającym nasz blog Udanego i Ciepłego przyszłego tygodnia.
Mama Monika :-*



3 komentarze:

  1. Daj ich na księży beda mieli w zyciu wszystko :-)))

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Faaajnie. Widzę, że nie tylko ja mam przegięcia w domu dot. mszy i śpiewania części stałych.

    Jak zostaną księżmi jedno jest pewne: prace znajdą od ręki. Tu są największe braki hehe.

    W swoim środowisku są bracia księża, świetni ludzie, obydwaj prof.

    pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń