Wpłaty na leczenie chłopców prosimy kierować na konto Fundacji

Alior Bank
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
Tytułem:
21323 - Petelczyc Jacek lub 21324 Petelczyc Kacper
- darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

Przekaż 1% podatku

W formularzu PIT wpisz numer:
KRS 0000037904

W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj:
21323 Petelczyc Jacek

lub

21324 Petelczyc Kacper

Szanowni Darczyńcy, prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.

czwartek, 28 listopada 2013

To bolało :-(



Zadowolony Kacper przed wejściem do
pogotowia dentystycznego
Jesteśmy już po... ufff...
Post piszę na gorąco, więc może być trochę chaotycznie, ale wybaczcie , brak snu , stres robią 
swoje ;-).
Gdy wczoraj dowiedziałam się, że leczymy zęby w czwartek ( dziś) , od razu wzięłam Kacpra w obroty, i wyjaśniałam jak będzie wyglądał jego jutrzejszy dzień.
Pokazywałam , gdzie lekarz wbije mu igłę, na jaki fotel będzie musiał usiąść, i oczywiście, że musi być bardzo dzielny bo ma już osiem lat!
Dziś wstałam jakoś po trzeciej :-), i spać dłużej nie mogłam, później obudziłam Kacpra, też bardzo wcześnie na pyszne i duuuuże śniadanko. 
Pojedzony, czekał grzecznie na wyjazd do Katowic.
Dojechaliśmy na godzinę 12:00. Młodszy z braci wiedział po co przyjechaliśmy i co będziemy robić. Oczywiście nie odbyło się bez małego 
( na szczęście) poślizgu. 
W międzyczasie w poczekalni ułożyliśmy nową historię Shreka i królewny z kolorowych klocków.
Sielanka nie mogła trwać wiecznie. Przyszła kolej na nas.
Kacper elegancko usiadł na fotel, powiedział, że ma cztery lata ;-) i odsunął rękaw swetra przygotowując rączkę do wbicia igły :-(
I nagle .....
Krzyk okropny, dwóch lekarzy i tata przytrzymali Niunia i udało się, w sekundzie zasnął, a ja prawie razem z nim ;-)
Cały zabieg trwał około 20 minut, Kacperkowi wyrwano jednego mleczka , i zaleczono wszystkie ząbki, ma teraz perełeczki, a ja jestem przeszczęśliwa. 
Ekipa lekarzy okazała się być świetnym zespołem, chwilę porozmawialiśmy i zaczęliśmy wybudzać młodszego z braci.


Słabiutkiego i marudnego wciąż Kacperka zabraliśmy do samochodu, gdzie w drodze powrotnej był straszny płacz ,lament , i ciągłe powtarzanie " to bolało ( wskazując na rękę) dostałem żaszćik" (zastrzyk).


Ogólnie zęby ,buzia, i wszystko co z nią związanie, go nie bolało, najbardziej przeżywał ten zastrzyk, i to tego nie mógł przeboleć.
Do domu na rękach słabego wciąż syna wniosła mama.
Przez godzinę Kacper nie mógł pić, a przez dwie jeść.
Natomiast , gdy tylko wszedł do domu wołał, że chce kanapkę, i tu mama odegrała świetną rolę aktorską, i przez ponad godzinę ściemniała, że gotuje mu pyszny obiadek. 
Rozżalony Kacper spacerował po kuchni,  pokazując na rękę , w której miał wenflon , powtarzając " to bolało".
Dzięki Bogu wszystko poszło, tak jak pójść powinno. Teraz damy synowi chwilę odpocząć i zasuwamy do ortodonty, po aparacik...





11 komentarzy:

  1. Wiedziałam, że będzie dobrze, a mina Kacperka na ostatnim zdjęciu jest boska.
    Marzena

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzielny chłopak :) Pozdrawiam
    Kinga ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. na szczęście jest już po.
    pamiętam, jak sama musiałam mieć zawsze do badań zakładany wenflon, gdy byłam malutka... brrr... aż dzisiaj oblał mnie zimny pot, jak o tym pomyślałam... ale tak, najgorsza jest ta świadomość, że to będzie nieuniknione.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Maryśka

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że jest taka możliwość, żeby uśpić małego pacjenta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. świetnie, bo inna opcja w naszym wypadku nie wchodzi w grę. Pozdrawiam

      Usuń
  5. Dzielny Chłopak,szkoda tylko, że musisz Maluchy usypiać :-((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety...:-( , ale nie mamy innego wyjścia.
      Lepsze to niż nic :-)

      Usuń
  6. Wiesz co? I bardzo dobrze, że tak "z zaskoczenia" Was wzięli! Pomyśl tylko, ile nerwów by kosztowało jeszcze tygodniowe oczekiwanie! A tak - ciach! i z głowy! Pozdrawiam najserdeczniej chłopaków i rodziców! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. My też tam do dentysty jeździmy,także w narkozie. Dobrze, że już po wszystkim. Dzielny pacjent!!!

    OdpowiedzUsuń