Wpłaty na leczenie chłopców prosimy kierować na konto Fundacji

Alior Bank
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
Tytułem:
21323 - Petelczyc Jacek lub 21324 Petelczyc Kacper
- darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

Przekaż 1% podatku

W formularzu PIT wpisz numer:
KRS 0000037904

W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj:
21323 Petelczyc Jacek

lub

21324 Petelczyc Kacper

Szanowni Darczyńcy, prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.

piątek, 18 lipca 2014

Bardzo nerwowy wieczór

Prędko to ja dziś nie zasnę, a to wszystko z powodu wyjazdu moich gagatków.
O 21:00 pojechali autokarem do Katowic, a stamtąd pociągiem o 22:32 nad morze. 
Obowiązkowo z Kacprem pojechały 
jego ulubione pluszaki.
Z niebieskim Misiem są nierozłączni od 8 lat

Mimo, iż chłopcy wyjeżdżają razem po raz drugi, a Jacek po raz czwarty, mam takiego stresa że głowa boli.
Kacper jeszcze przed odjazdem autokaru, postanowił pozjeżdżać z górki na tyłku po trawie, no i pojechał w zielonych gaciach :-) . W autokarze starszy z braci postanowił usiąść z dziewczyną, natomiast młodszy jako iż wsiadł ostatni siedział sam. 
Zadowoleni pomachali rodzicom na do widzenia i w drogę, nie wiem tylko co się ze mną dzieję, tak strasznie się martwię, w końcu sami wiecie jak chłopcy uwielbiają wodę, i jakie wiążą się z nią niebezpieczeństwa, ale z drugiej strony, pojechali z superową załogą wychowawców, którzy doskonale ich znają, jaki i ich możliwości.
Przez ostatnie miesiące dokładnie z chłopcami analizowałam, jak należy zachowywać się nad morzem , oglądali razem ze mną wiadomości , i jak ratownicy przestrzegają ludzi znajdujących się na plażach.
Jak wiecie Jacek uwielbia seriale kryminalne, można powiedzieć, że to jedyne programy, które ogląda. Bajki już trochę mu się znudziły i przerzucił się na cięższy kaliber :-), w końcu skończył w lutym 13 lat, więc mu wolno.
Na całe szczęście w ostatnich odcinkach również leciało, jak nierozsądne dzieci utopiły w się w jeziorze, więc całą rodzinką dokładnie oglądaliśmy i przestrzegaliśmy chłopców, przed niebezpieczeństwem.
Kiwali głowami, że wszystko rozumieją i ,że będą bardzo grzeczni.
Tylko matka panikara, przesadza :-) , ale co zrobić taka już jestem, w końcu mam wyjątkowe dzieci :-*


Dobra teraz coś bardziej optymistycznego.
Postanowiliśmy ostatnie dni przed wyjazdem chłopców potrenować jeszcze pływanie, w końcu ostatnio nic innego nie robimy, tylko przemieszczamy się z basenu na basen :-)
Do tego przyjechał ulubiony wujek Jacka, który chętnie do nas dołączył, i tak spędziliśmy całe dnie na kąpieliskach.
Zabawa była świetna. 
Sami zobaczcie to szaleństwo.






5 komentarzy:

  1. Super zabawa,fajne baseniki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamo, będzie dobrze!!
    Łap oddech, odpoczywaj, poczytaj zaległą książkę - rób wszystko, tylko się NIE MARTW!!!!
    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać, że świetnie się bawili...na wakacjach pewnie będą mieli podobnie, odpocznij trochę i nabierz sił na nowy rok szkolny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś świetną mamą i jak każda martwisz się o swoich chłopaków:)) Zobaczysz oni będą się świetnie bawić:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty i tak będziesz się martwić bo jesteś ich mamą :) ale ważne,że oni będą mieli udany wyjazd :) Super zdjęcia z basenu

    OdpowiedzUsuń