Blog ten poświęcony jest całkowicie moim dwóm synom, którzy mają stwierdzoną wadę genetyczną,mutacje genu FMR1 wynik potwierdza rozpoznanie łamliwego chromosomu X,wiąże się to z całościowym zaburzeniem rozwojowym. Chłopcy muszą być codziennie rehabilitowani, aby choroba nie postępowała. Jacek i Kacper są całym moim życiem. Chciałabym na tym blogu pokazać że miłością można zdziałać cuda, oraz ,że z niepełnosprawnymi dziećmi życie jest piękne, i każdego dnia nas zaskakuje .
Wpłaty na leczenie chłopców prosimy kierować na konto Fundacji
Alior Bank
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
Tytułem:
21323 - Petelczyc Jacek lub 21324 Petelczyc Kacper
- darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Przekaż 1% podatku
W formularzu PIT wpisz numer:
KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj:
21323 Petelczyc Jacek
lub
21324 Petelczyc Kacper
Szanowni Darczyńcy, prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.
poniedziałek, 24 czerwca 2013
kupa, kupa i po kupie .... czyli powrót do domu
Po tygodniu wakacji , wróciła moja mała szarańcza .
Mama bardzo się stęskniła, ale dzieci jeszcze bardziej. Podjechali pod dom i zaczęli
krzyczeć z radości, ( mama!!!!! tata!!!!!) pół osiedla już wie że Petelczyce wrócili z urlopu ;-)
Wpadli do domu jak " burza" i od razu wzięli w obroty Huga, to chyba za nim najbardziej się stęsknili, bo nacieszyć się dzieci i pies nie mogli.
Wzięliśmy chłopaków i próbowaliśmy " ciągnąć ich za język" aby spróbowali nam sami coś opowiedzieć, co działo się na wakacjach, ale niestety opowiadanie o czymkolwiek idzie im bardzo ciężko, gdyby nie wujek Adam to nic bym nie wiedziała , a już na pewno nie to że młodszy z braci " robił w gacie", ale o tym dzieci nawet nie pisły, a my nie dociekaliśmy.
Kacperek cały czas u mnie na kolanach, oznajmił wszystkim , że dzisiaj śpi z mamą :-)
Potrzebowało to moje dzieciątko już przytulić się do mamusi, zasnął w pięć minut trzymając na policzku moją rękę.
Okazało się że Kacperek codziennie zrobił w majtki kupę :-(
Od pięciu lat mu się to nie zdarzyło , a w tym roku robił , gdy Jacek pojechał na pielgrzymkę, i teraz powtórka.
Parę razy zrobił w domu , ale również zdarzyło się to w Ośrodku. Panie rehabilitantki również były tym trochę zaniepokojone, ponieważ się to powtarzało. Obserwowaliśmy go wszyscy , był taki jak zawsze , czyli wesoły , ruchliwy i kochany ;-)
Przeanalizowaliśmy wyjazd Jacka.
Kacper , ani razu nie zapytał kiedy wróci Jacek, lub żeby do niego zadzwonić, miał luz. Telewizor tylko dla siebie, mógł oglądać swoje ulubione bajki, a nie teleturnieje, które uwielbia oglądać Jacek, nic nie wskazywało na to o czym myśleliśmy.
Natomiast po ostatnim wyjeździe jesteśmy już pewni, że nasz mały Niunio po prostu tak tęskni.
Tęsknił za Jackiem - robił
Tęsknił za rodzicami - robił
Dzisiaj jest już w domu i.....
I kupa jest tam gdzie być powinna ;-)
Dziadki i wujek Adam mieli co robić na urlopie, musieli codziennie mojego małego , kochanego " zasrańca" myć ,i przebierać bo robił w majtki po dwa razy dziennie.
Pozdrawiamy wujka i stwierdzamy:
POSZŁO CI SUPER- ŻADNYCH ODPARZEŃ :-) Teraz damy Ci chłopaków na miesiąc ;-),
Można powiedzieć że zasrane, ale bardzo udane ( mimo wszystko) wakacje mają już za sobą :-) , od jutra zaczynamy rehabilitacje, i bierzemy się ostro do pracy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O matko:)
OdpowiedzUsuńWujek nad wujkami:)
Cudne poczucie humoru masz:)
Monia ty jesteś udana napisalaś to świetnie, pozdrawiamy dzielnego wujka
OdpowiedzUsuńKamila
Ależ się uśmiałam! Kupa śmiechu! Choć pewnie wujkowi do śmiechu nie było!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj ale ważne że Wujek dał radę.
OdpowiedzUsuńBrawo dla Wuja
wujek na medal :)
OdpowiedzUsuńno to faktycznie zastrana sprawa dobrze ze sie wyasnilo i niech nie wraca!!!
OdpowiedzUsuńKapitalnie opisane. No Wujek na medal. :)
OdpowiedzUsuńw Waszym wydaniu to i kupa jest fajna :-)
OdpowiedzUsuńMagda
O raju - naprawdę wujkowi medal się należy! ;)
OdpowiedzUsuń