Z naszym ADHD przygotowanie ciasta to " bułka z masłem" więc żeby zabawa trwała trochę dłużej postanowiliśmy zrobić aż trzy !
W tym jedno z torebki, bo przepisów nam zabrakło, a mama niestety do uzdolnionych ciastkarzy nie należy :-(.
Pierwsze i sprawdzone ciasto to przepis babci Doroty - jabłka z orzechami , to zawsze wychodzi i zawsze jest przepyszne.
To zadanie specjalnie dla Jacka, gdyż Kacper z pomocą mamy chwile wcześniej już swoje przygotował.
Jaca pięknie odmierzał szklanki cukru, mąki, do tego dzielnie rozbijał jajka, a potem wszystko razem sam pomieszał. Kiedy tak skupił się na swojej pracy , Kacper już obserwował rosnące w piekarniku pierwsze ciasto :-), które przygotowaliśmy w pięć minut, tak więc nie ma co opisywać ;-), ponieważ to było ekspresowe wykonanie.
Po chwili obserwacji młodszy z braci postanowił pomóc bratu w naszym orzechowo - jabłkowym raju.
Jak wiadomo nic za darmo. Okazało się że Niunio miał już obmyśloną nagrodę, o którą po chwili się upomniał.
Nagroda za pomoc w przygotowaniu słodkości czyli to co tygryski lubią najbardziej ;-)
I na koniec przedstawiamy nasze dzieła z piątku .
Z zaprzyjaźnionego bloga dostaliśmy przepis na ciasto francuskie ze śliwkami i cynamonem, więc wypróbowaliśmy - wyszły przepyszne i też tak wyglądały.
A od jutra biegamy ......
I spalamy zbędne kilogramy ;-)
Poniżej przepis na francuskie ze śliwkami , warto zrobić , pychota.
Składniki:
śliwki
4 łyżeczki brązowego cukru
1/2 łyżeczki cukru waniliowego
1 łyżeczka cynamonu
1 żółtko
1 łyżka wody
można na koniec posypać cukrem pudrem,
Ciasto francuskie pokroić na kwadraty
Cukier wymieszać z cynamonem i cukrem waniliowym
Żółtko rozbełtać łyżką wody
Na każdy kawałek ciasta układamy przekrojone na pół śliwki, posypujemy je z cukrem i cynamonem, oraz sklejamy przeciwległe rogi ciasta nad śliwką.
Wierzch posmarować żółtkiem i posypać brązowym cukrem.
Ciasto wkładamy do nagrzanego na 200 stopni piekarnika i czekamy 20-15 minut i mamy......
niebo w gębie ;-)
ale czad !
OdpowiedzUsuńWy serio macie adhd, trzy ciasta , w jeden dzień ?
Podziwiam
Magda
wow czy te ciasta znikaja równiez w podobnym tempie?
OdpowiedzUsuńCiasto zostało w 85% rozdane :-) i wywiezione do rodzinki, ale francuskie w 100% pochłonięte przez moją szarańcze
OdpowiedzUsuń;-)
smaku mi narobiliście! mniam
OdpowiedzUsuńMniam brzmi pysznie.
OdpowiedzUsuńNo to co chłopaki mają kolejny fach w ręku:)
Cukiernik jak znalazł.
wow ale pyszności u Was!
OdpowiedzUsuńMamo- jesteś wspaniała:-) chciałabym być choć w połowie tak cierpliwą i dobrą matką jak Ty. Dziękuję za tego bloga, na pewno będę tu wracać i uczyć się tej trudnej sztuki od Ciebie. Serdeczne pozdrowienia dla Was.
OdpowiedzUsuńwspaniale :-) z przepisu muszę skorzystać, może nie wyjdzie mi zakalec ;-)
OdpowiedzUsuńAle ruch był u Was :-))))