O 21:00 pojechali autokarem do Katowic, a stamtąd pociągiem o 22:32 nad morze.
Obowiązkowo z Kacprem pojechały jego ulubione pluszaki. Z niebieskim Misiem są nierozłączni od 8 lat |
Mimo, iż chłopcy wyjeżdżają razem po raz drugi, a Jacek po raz czwarty, mam takiego stresa że głowa boli.
Kacper jeszcze przed odjazdem autokaru, postanowił pozjeżdżać z górki na tyłku po trawie, no i pojechał w zielonych gaciach :-) . W autokarze starszy z braci postanowił usiąść z dziewczyną, natomiast młodszy jako iż wsiadł ostatni siedział sam.
Zadowoleni pomachali rodzicom na do widzenia i w drogę, nie wiem tylko co się ze mną dzieję, tak strasznie się martwię, w końcu sami wiecie jak chłopcy uwielbiają wodę, i jakie wiążą się z nią niebezpieczeństwa, ale z drugiej strony, pojechali z superową załogą wychowawców, którzy doskonale ich znają, jaki i ich możliwości.
Przez ostatnie miesiące dokładnie z chłopcami analizowałam, jak należy zachowywać się nad morzem , oglądali razem ze mną wiadomości , i jak ratownicy przestrzegają ludzi znajdujących się na plażach.
Jak wiecie Jacek uwielbia seriale kryminalne, można powiedzieć, że to jedyne programy, które ogląda. Bajki już trochę mu się znudziły i przerzucił się na cięższy kaliber :-), w końcu skończył w lutym 13 lat, więc mu wolno.
Na całe szczęście w ostatnich odcinkach również leciało, jak nierozsądne dzieci utopiły w się w jeziorze, więc całą rodzinką dokładnie oglądaliśmy i przestrzegaliśmy chłopców, przed niebezpieczeństwem.
Kiwali głowami, że wszystko rozumieją i ,że będą bardzo grzeczni.
Tylko matka panikara, przesadza :-) , ale co zrobić taka już jestem, w końcu mam wyjątkowe dzieci :-*
Dobra teraz coś bardziej optymistycznego.
Postanowiliśmy ostatnie dni przed wyjazdem chłopców potrenować jeszcze pływanie, w końcu ostatnio nic innego nie robimy, tylko przemieszczamy się z basenu na basen :-)
Do tego przyjechał ulubiony wujek Jacka, który chętnie do nas dołączył, i tak spędziliśmy całe dnie na kąpieliskach.
Zabawa była świetna.
Sami zobaczcie to szaleństwo.
Super zabawa,fajne baseniki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMamo, będzie dobrze!!
OdpowiedzUsuńŁap oddech, odpoczywaj, poczytaj zaległą książkę - rób wszystko, tylko się NIE MARTW!!!!
Uściski :)
Widać, że świetnie się bawili...na wakacjach pewnie będą mieli podobnie, odpocznij trochę i nabierz sił na nowy rok szkolny :)
OdpowiedzUsuńJesteś świetną mamą i jak każda martwisz się o swoich chłopaków:)) Zobaczysz oni będą się świetnie bawić:)
OdpowiedzUsuńTy i tak będziesz się martwić bo jesteś ich mamą :) ale ważne,że oni będą mieli udany wyjazd :) Super zdjęcia z basenu
OdpowiedzUsuń