Wpłaty na leczenie chłopców prosimy kierować na konto Fundacji

Alior Bank
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
Tytułem:
21323 - Petelczyc Jacek lub 21324 Petelczyc Kacper
- darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

Przekaż 1% podatku

W formularzu PIT wpisz numer:
KRS 0000037904

W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj:
21323 Petelczyc Jacek

lub

21324 Petelczyc Kacper

Szanowni Darczyńcy, prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.

czwartek, 5 grudnia 2013

Odwiedziny Świętego M.

List do Mikołaja już dawno napisany, ale Jacek wciąż obawia się, że dostanie łupiny.
Postanowiliśmy to sprawdzić, i pojechaliśmy, a raczej nas wywiało (bo strasznie zimno i wietrznie) do Świętego Mikołaja. Nie musieliśmy jechać zbyt długo, bo okazało się, że jest w parku, nie całe dwie godziny od naszego domu.
Gdy tylko dojechaliśmy i weszliśmy za bramę,  znaleźliśmy wiele postaci z najpiękniejszych bajek.
Pierwsze znalazł się osioł z Fioną :-), kawałek dalej Królewna Śnieżka z krasnoludkami, Calineczka, żarłacz z Nemo, baba jaga, Królowa śniegu i wiele wiele innych wspaniałych stworzeń, i pięknych opowiadań.
Kacper gdy zobaczył tańczące i śpiewające goryle zapomniał po co i do kogo tak naprawdę przyjechaliśmy.
Na szczęście udało mi się chłopców okiełznać, bo w przeciwnym razie na pewno bym ich zgubiła :-), szaleli na 1000%, do czasu, aż zgłodnieli i trochę zmarzli.
Na wycieczkę wybraliśmy się z dziećmi i  rehabilitantami z Ośrodka naszego kochanego.
Gdy tylko Mikołaj zobaczył tak fantastyczną ekipę, natychmiast do nas wyszedł ze swojego drewnianego domku, w którym to pakował na jutro prezenty. Zabrał ze sobą Aniołka, który każdemu dziecku wręczył coś dla osłody.
Radość chłopców nie do opisania na blogu, to trzeba zobaczyć , aby uwierzyć ;-)
Za długo nie mogliśmy z Mikołajem porozmawiać, ponieważ  miał bardzo dużo pracy, a do jutra czasu coraz mniej.
Wrócił więc do swoich obowiązków, a panowie zostali zaproszenia na herbatę, oraz ciepły obiad  :-) ( nie ma to jak mieć "pochytane'' ;-)
Jacek dowiedział się tego po co przyjechał. Okazało się, że łupin jednak nie będzie! 
W bardzo dobrym humorze po prawie sześciu godzinach wróciliśmy padnięci do domu, gdzie czekały na dzieci paczki, od kogo? nie wiem.... :-)

Na koniec Mikołaj na żywo!!!




6 komentarzy:

  1. Bajkowe miejsce. Widać że chłopcy w żywiole.
    Magda K

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała wycieczka, Moim dzieciom tez przypadłaby do gustu. Gdzie to super miejsce? Moje dzieci martwiły się,że otrzymają "śmieci":):) Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  3. Monia chłopcy mają się super . Super zabawa

    OdpowiedzUsuń
  4. Poniżej link do parku Mikołaja,
    oczywiście dla zainteresowanych ;-), my osobiście polecamy!!! świetna zabawa!
    http://www.parkmikolaja.pl/

    OdpowiedzUsuń