Jestem pełna euforii, w końcu nareszcie się udało.
Po wielu próbach udało nam się załatwić chłopakom trenera nauki pływania :-).
Poszliśmy we wtorek na próbny trening, aby fachowiec zdecydował, czy w ogóle chłopcy nadają się na takie zajęcia.
Poszło tak jak przypuszczałam, panowie wpadli sobie w oko ;-). Pierwszy trening, był świetny, dzieci wyjątkowo słuchały się trenera, i nawet wykonywali wszystkie jego polecenia.
Po godzinnym pływaniu, pan trener stwierdził, że są super, i jak najbardziej nadają się na treningi, a wkrótce kto wie, może obóz sportowy, lub jakaś sekcja pływacka?
Pan Mirek ( trener) był trochę w szoku. Spodziewał się dzieci zupełnie innych, niż moja mała szarańcza, która już po minucie w wodzie opanowała cały basen.
Zawsze myśleliśmy, że większy potencjał jest w Jacku, gdyż od małego wody nie boi się w ogóle. Chodząc z nim na basen nie ma dla niego rzeczy niemożliwych, bez żadnego stresu skacze na bombę ,na 4 metry głębokości , i samodzielnie podpływa do brzegu.
Okazało się jednak , że to Kacper jest bardziej giętki, i to on może szybciej opanować technikę pływania.
Natomiast Jacek też spokojnie sobie poradzi, tylko opanujemy jego napięcie mięśniowe, i coś czuje że będzie to hicior tego roku.
Natomiast zachwycony postawą chłopców tata, widzi ich już z medalami na szyi :-)
Treningi do najtańszych nie należą, ale dzięki Waszemu wsparciu, które widać na naszym subkoncie w Fundacji,
startujemy z grubej rury już od poniedziałku , tak na serio!
Trzymajcie za nich kciuki.
Mam pytanie: czy chłopców nie trenuje czasem pan Jakubczyk z tyskiej pływalni? Bo jeżeli tak, to dużo osiągną :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!!! Zaczynają trenować z Panem Jakubczyk z tyskiej pływalni.
UsuńMam nadzieję, że będą sukcesy , tak jak piszesz :-)
Pozdrawiam
No to będziemy czekać na medale :)
OdpowiedzUsuńA probowaliscie załatwić im stypendium socjalne? Trochę pomogloby w takich przyjemnosciach
Stypendium socjalne? ?? Szczerze mówiąc to nie słyszałam o czymś takim.
UsuńAle obowiązkowo poczytam, cóż to takiego.