Wpłaty na leczenie chłopców prosimy kierować na konto Fundacji

Alior Bank
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
Tytułem:
21323 - Petelczyc Jacek lub 21324 Petelczyc Kacper
- darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

Przekaż 1% podatku

W formularzu PIT wpisz numer:
KRS 0000037904

W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj:
21323 Petelczyc Jacek

lub

21324 Petelczyc Kacper

Szanowni Darczyńcy, prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.

sobota, 22 lutego 2014

Spaghetti

Mogłabym napisać , chwilo trwaj wiecznie.
Mój Jacek z małą pomocą brata postanowili całkiem samodzielnie przygotować dziś obiad.
Nie, nie żartuje.... Pod małym nadzorem mamy, która pstrykała zdjęcia , moje chłopaki wzięli się do pracy.
Wybrali patelnie na której najlepiej lubią smażyć, sprawdzili co w lodówce, i heya....
Dziś w  menu spaghetti ;-)
Dzisiejsza relacja z naszego domu będzie zdjęciowa.


Zaczynamy , oczywiście od usmażenia mięsa.
Do którego dodajemy łyżkę oliwy.
Jacek tutaj całkowicie samodzielny, doprawił , i zmieniał
temperaturę gotowania :-)


Drugi etap robienia spaghetti to dodanie czosnku,
i ulubionej czerwonej fasoli ( z puszki)
Tutaj mama otwarła tylko puszkę, reszta całkowicie w wykonaniu Jacy.


Gdy Kacper zobaczył to szaleństwo w kuchni,
od razu dołączył do brata.
Etap trzeci przygotowanie sosu. 


Wspólnymi siłami, bracia doprowadzają obiad do perfekcji.
Kacper dostał zadanie, mieszać mięso, aby się nie spaliło,
natomiast Jacek przygotowuje wodę
na makaron.


Skupienie na twarzach moich aniołków
bezcenne.


Kiedy woda się zagotowała, od razu wrzucamy makaron.
Tylko kurcze.... mamo!!!! jak się to robi , on jest za duży.
Szybkie spojrzenie na youtube , i starszy z braci
poradził sobie bez żadnej pomocy ;-)
huuuura!


I koniec gotowania.
Kiedy makaron zrobił się miękki , odlewamy,
i pysznie pachnące danie nakładamy na talerze.


A tak wygląda pierwszy samodzielny obiad braci Petelczyc.
Powiem szczerze, że smakował wyśmienicie.
Co do czystości w kuchni, to może będzie lepiej jak nie będę
opisywała ;-)

5 komentarzy:

  1. no no... smakowicie wygląda, zwłaszcza dla studenta :) zazdroszczę Pani takich fajnych dzieciaków, a już niedługo będą mogli wszystko wykonywać bez pomocy mamy - Super Mamy :)
    Pozdrawiam Was bardzo serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Chłopaki widać, że znają się na rzeczy. Sama bym zjadła takie spagetti. Smaka mi narobiliście:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję wspaniałe Samodzielne Chłopaki :-) Brawo - a wygląd kuchni- cóż pewnie zawsze taki jest gdy gotują Faceci ;-)
    Brawo Brawo :-))

    OdpowiedzUsuń
  4. ulubiona potrawa moich dzieci - tylko fasolę odłożyliby na mój talerz bez słowa. Fajna sesja zdjęciowa! dzielni kucharze-nawet makaron był im niestraszny

    OdpowiedzUsuń