środa, 11 marca 2015

Nie tylko we dwoje.

Nie pisałam nic wcześniej, gdyż postanowiłam trochę się wyłączyć z wirtualnego świata. 
Ale, jak zwykle się nie nudzimy. Postanowiliśmy naładować akumulatory i przyjechaliśmy odpocząć
 nad morze :-) Potrzebowaliśmy pobyć trochę razem.
Ze względu na bardzo napięty plan zajęć, ostatnio za dużo czasu dla siebie nie mieliśmy, więc teraz nadrabiamy. 
Chłopcy bardzo się cieszą, z okna mamy widok na morze, więc cóż człowiekowi więcej potrzeba.
Mamy tu raj na ziemi. Basen do dyspozycji, codziennie masaże relaksacyjne, chłopcy hydromasaż, siłownie , i to co najlepsze plaże ;-)
Nasz mały Maltańczyk nie wie, co ma ze sobą zrobić. Całymi dniami jest z nami na dworze, może szaleć bez smyczy po piasku, a do tego słona woda bardzo mu smakuje, wszystko każdemu pasuje.
Już pierwszego dnia moje morsy postanowili wejść do wody brrrrr, na szczęście skończyło się tylko na zmoczeniu stóp.
W dniu następnym zaszaleli trochę bardziej, ale o tym wkrótce :-)

W marcu jak w garncu :-)

2 komentarze: