W końcu dowiedziałam się jak było na zawodach pływackich, w których chłopcy brali udział.
Trochę racji miał Jacek, że na dystansie przegrał medal, ale jak się okazało z facetami, którzy mieli po 180 cm wzrostu
;-). Za rok spróbujemy z nimi wygrać, a co tam..
Za to dowiedziałam się czegoś równie ważnego, o czym starszy z braci nawet nie wspomniał. Okazało się ,że ze wszystkich biorących udział w zawodach mistrzem nurkowania, i wyławiania przedmiotów, został Jacek!!!
Poniżej krótka relacja zdjęciowa.
Przedstawiamy Mistrza wyławiania przedmiotów z dna basenu. |
Bracia walczyli jak lwy, Jacek płynął ile sił, a Kacper zamiast Mu pomóc ciągnął do tyłu ;-) |
Nie ważne medale. Ważne, że cała ekipa świetnie się bawiła. :-) |
Mistrz nurkowania po raz drugi. Na płyciźnie, nikt nie ma z nim szans. Ale, może na głębiach chce się ktoś ścigać ? |
Jest nasz mały gagatek, który zawody wziął sobie za świetną zabawę. Medale nie były dla Niego ważne |
Szczęśliwa cała załoga. Tylko Jacek jakby nie do końca :-) |
Brawa dla Mistrza!!!
OdpowiedzUsuńNurkowanie jest dla mnie pełną abstrakcją, dlatego gratuluję Jackowi sukcesu w tej dziedzinie. A Kacperek pewnie po prostu nie chciał przegrać z bratem i dlatego go "opóźniał". Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBrawo :)
OdpowiedzUsuńWidać że świetnie się bawili :)