Odwodniony i w bardzo złej kondycji cały następny dzień spędził pod stałą opieką i dużą dawką lekarstw nawadniających.
Podczas gorszej dyspozycji , Kacper postanowił uzupełnić braki w lekcjach religii , i szczegółowo zaczął przeglądać Biblię , na której uczy ich siostra, co chwile pytając co w niej pisze.
Lekcje mamy odrobione , aż do Wielkanocy.
Dziś już było duuuużo lepiej.Wirus całkowicie nas opuścił.
Było tak dobrze, że poszliśmy na imprezkę urodzinową.
Panowie czuli się świetnie.
Jacek polubił ostatnio jedną piosenkę , którą to zamówił z dedykacją na urodzinach Karola.
W wielkim skrócie tyle u nas .We wtorek Kacper jedzie z OREW na lotnisko, pooglądać samoloty.
Mam nadzieję , że będzie to dla niego wielka frajda.
W ostatnim z postów pisałam , o Jacku , którego spotkałam ostatnio na zakupach.
Tak napisał o tym wyjściu Ośrodek :
W październiku uczniowie kl.IV-VI wraz z opiekunami uczestniczyli w wyjściu na zakupy do pobliskiego warzywniaka.
Mieli okazję sprawdzić się w roli konsumentów. Większość z nich samodzielnie wybrała produkty z wspólnie przygotowanej listy zakupów i zapłaciła za nie.
Niektórzy wymagali pomocy, ale wszyscy znakomicie sobie poradzili z powierzonym zadaniem.
Z zakupionych owoców i warzyw uczniowie wykonali przepyszne sałatki.
Dzisiejsze wyjście było pierwsze z wielu planowanych wyjść wewnętrznego projektu nauczycieli i rehabilitantów OREW
" Bliżej ludzi- bliżej świata"
Celem projektu jest :
- uzyskanie przez uczniów autonomii
- umożliwienie spotkań z ludźmi z różnych grup społecznych
-kształtowanie postawy konsumenta
-wdrażanie o właściwego zachowania w miejscach publicznych
- kształtowanie, rozwijanie prawidłowych relacji interpersonalnych z innymi uczestnikami życia
społecznego
-kształtowanie , rozwijanie umiejętności komunikacyjnych z uwzględnieniem preferencji i możliwości uczniów.
Ona tańczy dla mnie!!!
OdpowiedzUsuńłałłłł hicior na czasie.
Jacek wie co jest dobre Jacek :)
to fantastyczne , że macie możliwość leczenia dzieci w Takim Ośrodku. Podziwiam nauczycieli i trzymam za Panią i synów kciuki, aby było tylko lepiej.
OdpowiedzUsuńKrystyna z Siemianowic - od Madzi B.