sobota, 3 sierpnia 2013

Nie potrafię zrozumieć

Od niedawna prowadzę bloga, a spotykają mnie tu różne niespodzianki. Uwielbiam odpisywać na e-maile, czytać blogi innych dzieci, z podobnymi zaburzeniami jak u moich chłopaków .
Powala mnie na kolana , gdy mamy opisują ich codzienne  postępy, i to jak Miłość Działa Cuda.
 Radość Wielka!
" Nakręcam" się jeszcze bardziej kiedy wiem że mogę pomóc choćby przez opisanie terapii moich dzieci, różnorodności ćwiczeń itp..Tutaj jestem w swoim żywiole .

Ale spotykają mnie też ciężkie chwile , którymi niewątpliwie jest śmierć dziecka.
Całkiem niedawno odeszła od nas Marysia ( mój ulubiony blog) blog tutaj. Przy czytaniu bloga Ani - mamy Marysi, płakałam jak dziecko, a kiedy odeszła długo nie mogłam się z tym pogodzić, i do tej pory się nie pogodziłam.
 Tak bardzo jej kibicowałam ,codziennie o Niej myślałam , i modliłam się by mogła wrócić ze szpitala do domu. Opowiadałam o niej wszystkim moim znajomym, i zachęcałam do czytania. Mama Ania pisała i pisze o Marysi po prostu pięknie.
Światełko dla Marysi pali się na naszym blogu i palić się zawsze będzie!

Dzisiaj natomiast zapowiadał się  piękny dzień , do czasu, aż włączyłam bloga.
Szymon Efler  o 9:10 odszedł od nas i powiększył grono Aniołków.
Na zawsze pozostanie w naszych sercach.
I znów łzy zalewają mi oczy, bo,.... bo nie  mogę zrozumieć dlaczego????
Tak bardzo rodzice walczą o życie, zdrowie swojego dzieciątka , i przychodzi dzień , 3.08 i dziecko umiera.
:-( .
Dlaczego umierają dzieci ?
I tu kończę mój post bo nie potrafię dalej pisać :-(
Spoczywajcie Aniołki w Spokoju.[*]

Dla Marysi

4 komentarze:

  1. Monia nie jesteś sama
    Ja też nie rozumie dlaczego takie małe istotki, po tylu cierpieniach umierają.
    To bardzo przykre Współczuję rodzicom. [*]
    Magda Małek

    OdpowiedzUsuń
  2. Czemu nowotwór znów odebrał życie jakie to nie sprawdliwe.
    Szymuś [*]

    OdpowiedzUsuń
  3. Przykro, że kolejny Aniołek dołączył do naszej Aniołkowej Bandy... W takich chwilach, żadne słowa nie są odpowiednie,bo żadne słowa nie ukoją bólu,który rozrywa serce.

    Szymonku [*]

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze przykro jest ,gdy odchodzi dziecko,które nie zdążyło zasmakować jeszcze wielu rzeczy. Ale takie jest niestety życie. W moim sercu zawsze każdy pozostanie.

    OdpowiedzUsuń