W sobotę minął tydzień , jak nie ma w domu naszych małych gagatków ;-) , tylko relaksują się na wakacjach. W zasadzie przez ten cały czas nadrabiałam papierkowe zaległości i w ogóle wszystko co miało być zrobione , a nie było.
Zapięłam wszystko na ostatni guzik, i ...... zaczynamy , krótki urlop .
Dzieciaki co prawda nie dzwonią wcale! Pani Agnieszka zadzwoniła w środę , zdać mi relację , bo wie jak bardzo martwiłam się o Kacperka . Po chwili rozmowy woła do słuchawki Jacka ,
brzmiało to tak:
Pani Aga " Jacuś choć mama dzwoni"
Jacek " nie chce mi się gadać !"
Pani Aga " Jacek... na chwile"
Jacek " Cześć mamo jest fajnie NARA !" i oddał telefon wychowawczyni :-)
Kacper nawet do telefonu nie podszedł. Wiec chyba dzieciaki bawią się dobrze .
To czas i na nas .
Mama z Tatą dojechali , i mają zamiar bawić się świetnie.
Zobaczcie sami jak tu pięknie.
P.S. Ćwiczenia logopedyczne nadrobię po urlopie.
Bajeczcznie.
OdpowiedzUsuńBawcie się dobrze
Magda
Udanego urlopu i miłych wspólnych chwil we dwoje ;)
OdpowiedzUsuń:-) przy oglądaniu zdjęcia z kadłuba lódki na której stoisz, no namawiałabym małżonka/sportowca aby zabronił Ci takich seksownych fotek ;-).
OdpowiedzUsuńNo to ile Ty masz tych latek..dziewiętnaście?
Karolina