niedziela, 7 kwietnia 2013

Hugo Boss :-)

Mieliśmy jechać dzisiaj na basen - nie pojechaliśmy, miałam nie pisać dziś posta, a piszę.
Jednak jak się coś planuje to często okazuje się ,że to nie wypali , i tak było też dzisiaj u nas.
Zdecydowaliśmy że kupujemy psa, o którym to wspominałam już wcześniej ,i przed którym tak bardzo się broniłam.
Wstałam rano i zadzwoniłam do przemiłych ludzi w sprawie zakupu naszego małego Maltańczyka.
Okazało się że nie ma sprawy możemy go dziś odebrać.
 Pojechaliśmy w trójkę , ja Jacek i babcia Dorota.
Po drodze nawalił nam GPS, i podroż trochę się przedłużyła, no ale dotarliśmy.
Piesek czekał na nas 60km od domu, także chwilę nam zajęło zanim go zobaczyliśmy.
Gdy weszliśmy do domu tych sympatycznych ludzi, (których z tego miejsca serdecznie pozdrawiamy, wiem że będą do nas zaglądać :-)), w jednym z pomieszczeni biegały trzy przecudne białe kulki, ale tylko jedna podeszła do nas bez strachu, podniosłam do góry, zobaczyłam co ma między nogami ;-) , :-)
i już wiedziałam że jest mój, do wyjścia nie wypuściłam go z rąk.
Podróż do domu przebiegła nam bardzo spokojnie ,Jacek zabrał ze sobą koszyk, w którym pies miał być przetransportowany , także wszystko mieliśmy zaplanowane na ostatni guzik.
 Pojechaliśmy od razu po wyprawkę dla nowego członka rodziny.
Maltańczyk okazał się być małym gryzoniem i trzeba było zaopatrzyć go w gryzaki .

                   przedstawiamy Hugo- Hugo Bossa ;-)

Radość moich dzieci to coś fantastycznego, przez chwilę podchodzili do niego z dystansem i lekkim strachem, ale po kilku godzinach w domu słyszy się tylko Hugo i Hugo.
Psinka szaleje i świetnie wygląda, gdy próbuje biec za nami, a jego tylne łapki ślizgają się na panelach, mamy ubaw po pachy, Jacek rzucił już hasło że musimy kupić dywan, to Hugo nie będzie się tak ślizgał hmmm - pomyślimy.
Kacper nie spuszcza go z oczu. wydaje mi się że jest to miłość od pierwszego wejrzenia, zresztą sami spójrzcie :-)


Już widać że pies na dzieci dobrze wpływa, po raz pierwszy usłyszałam jak Kacper śpiewa piosenkę, i komu? Hugo ! To było coś takiego " Śpij, śpij, mój piesku śpij...." Aż moje oczy się zaszkliły jak to usłyszałam. Nasz nowy pupil ma już pięknie pościelone, chłopcy oddali mu swoje poduszki , żeby było mu wygodnie. Problem w tym że Kacper zasypia na podłodze obok posłania psa, i nie mam możliwości namówić go na spanie w łóżku.
                                                                                                                    

8 komentarzy:

  1. Bardzo Ładny Piesek
    Pozdrawiamy Was

    OdpowiedzUsuń
  2. no chlopcy maja niezla frajde a piesek przesliczny

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow. Suuuper. Ale fajnie. Rzeczywiście miłość od pierwszego.... :)

    Piękna Psina.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale śliczności! Przecudny! Też bym sie zdecydowała na takie słodziaka, ale to 3 piętro...
    Może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  5. jeeejku, jak milo! już tęsknimy za naszymi kuleczkami. dziś się rozstałyśmy z ostatnimi... ;(( cieszymy się, że Hugo ma taką super nową rodzinkę! btw. zdjęcie chłopca śpiącego koło psa jest rozczulające.

    Pozdrawiamy, byli właśiciele :D

    OdpowiedzUsuń