poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Fundacja Marzenia

Od ostatniej wizyty telewizji w naszym domu minęło już trochę czasu,  wielkimi krokami zbliża się spotkanie z Ojcem Mateuszem , czyli spełnienie marzenia chłopców.
Dzieci nie mogą się już doczekać.
Gdy zaczynałam poszukiwania fundacji , która pomogłaby mi w spełnieniu marzenia , pisałam
 e-maile, dzwoniłam, jeździłam.  Drzwiami mnie wyrzucali, a oknem wchodziłam , w sumie realizację marzenia załatwiłam tylko przez telewizję bo jak się okazało , w większości tych Fundacji, które istnieją spełniają marzenia chorych dzieci, ale tylko w województwie, w którym dana Fundacja się znajduje.
Pomyślałam wtedy , co by było gdyby taka Fundacja zaistniała na Śląsku ;-)
Zaczęłam trochę szperać w internecie, rozmawiałam również z jedną panią prawniczką i urzędnikami . Nie jest to takie łatwe , jak z założeniem działalności, ale do przeskoczenia ;-)
 i to jest mój plan na 2014 rok.
Od września zacznę odwiedzać nasz Urząd Miasta i inne instytucje, które mogłyby mi pomóc w realizacji tego planu.
Potem poszukamy sponsorów, którzy chcieliby pomóc. Potrzebni będą chętni ludzie ,którzy wesprą   w/w projekt.
Co z tego wyjdzie ??? hmmm ??? zobaczymy.
Jak się uda będzie świetnie, jak się nie uda to będzie wielka szkoda, bo nieuleczalnie chorych dzieci jest u nas mnóstwo, mają oni czasami takie malutkie marzenia, które z pomocą innych spokojnie moglibyśmy realizować.
Osobiście byłam całkiem niedawno w Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach , i aż serce się ściska widząc cierpienia tych maluszków, a fajnie byłoby zobaczyć uśmiech na ich małych buźkach :-)

Dobra .... od pisania i gadania, Fundacja się nie założy, trzeba zacząć działać.
Jeśli ktoś chce pomóc piszcie do nas na e-mail, jestem otwarta na wszystkie propozycje.
Chciałabym założyć stronę internetową, w której umieszczalibyśmy zdjęcia i marzenia danego dziecka, których to odwiedzalibyśmy w szpitalach.
Z każdego spełnionego marzenia udostępniać zdjęcia, lub filmik , aby wszyscy mogli zobaczyć radość tych dzieci.
Pewnie potrzebne będzie przejście odpowiedniego szkolenia w zakresie procedur spełniania marzeń i pozyskiwania funduszy, ale to się wychodzi i załatwi ( optymistka ze mnie wielka ). Każdy z nas mógłby pomagać, w TVP mamy małe znajomości, więc może udałoby się coś załatwić.
Potrzebny jest prawnik, księgowa, informatyk i stały wpływ pieniędzy, aby móc ich opłacić.
Niby nie dużo , a jednak.

Od pomysłu założenia Fundacji , do chwili rozpoczęcia przez nią działalności , musimy przejść kilka etapów.
Są one niezbędne, aby uzyskać osobowość prawną.

Tak więc plan jest :-)
A co z niego wyjdzie ??????????????????


6 komentarzy:

  1. Monia znam Cię z 10 lat i wiem, że dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych.
    Wiele razy się przekonałam.
    Najgorsze jest to , że jesteśmy w jednym wieku , a ja już za Tobą nie nadążam. ;)
    Trzymam kciuki i chętnie pomogę.
    Karolina M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł Pani Moniko.
    Trzymam kciuki.
    Grażyna z Radomia

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo piękna idea :-) Podziwiam za chęci i odwagę i trzymam kciuki :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super pomysł, coś mi się wydaje,że kiedyś już coś podobnego było.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dobry pomysł który się na pewno uda się założyć Fundacje dla Dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomysl swietny trzymam kciuki za realizacje

    OdpowiedzUsuń