środa, 15 maja 2013

samodzielni ?

Dzień jak co dzień.
Co prawda mamy konkretnego newsa, ale to dopiero jutro.
Będzie wszystko zapięte na ostatni guzik, to poświęcę cały jutrzejszy post na opowiedzenie Wam o tym co się nam przydarzyło ;-)


pomocnik mamy
Natomiast w dniu  dzisiejszym byliśmy na zakupach z Kacperkiem, postanowiłam pozwolić mu zrobić zakupy samemu, bez żadnej pomocy mamy, gdy Niunio to usłyszał wpadł w szał radości , i od razu zabrał się do roboty,
 był tak zadowolony , że biegał po sklepie ze swoim koszykiem, nie zwracając na mnie w ogóle uwagi. Po 10 minutach koszyk Kacperka był do połowy zapełniony,
tak jak chciałam zrobił zakupy, bez niczyjej pomocy, ale
gdybym się zgodziła  zapłacić za cały wybrany przez syna asortyment , przez miesiąc jedlibyśmy tylko nutelle ,  płatki, i jeszcze żelki ( misie)  ;-)

Sprawiło nam to tyle radości , że postanowiliśmy również razem ugotować obiad.
Kupiliśmy mięsko, i Kacperek od razu zakasał rękawy stanął na krzesełku i powtarzał co sekundę " ja pomagam... mama ja pomagam"
Ok.... mama nie miała za dużo do gadania, bo dziecko dokładnie wiedziało jak przygotować kotlety do smażenia :-)

masterchef junior ;-)



Jeszcze chwila i bracia Petelczyc na zawsze zastąpią mnie w kuchni, i w końcu nie będę musiała gotować ;-) bo tego nie lubię :-(

W naszym domu również nastały zmiany,
a mianowicie bracia Petelczyc zaczęli sami wychodzić z psem na dwór.
Po dwóch próbach z obserwującymi rodzicami , stwierdziliśmy że dadzą radę.
No i się nie pomyliliśmy radzą sobie świetnie.
bracia Petelczyc
 na samodzielnym
spacerze z Hugo
Jeśli tylko wiedzą że w nich wierzymy i ufamy im ,stają się zupełnie inni, tacy doroślejsi, a przy tym bardzo dumni z siebie.
Muszę przyznać że jestem pod wrażeniem , Panowie przestali bać się Hugo, choć nieraz ich ugryzie.
Wiedzą że to ich pies i opiekują się nim najlepiej jak tylko potrafią.
Jacek potrafi wstać o 6:30 , ubrać i umyć się w dwie minuty, aby móc samemu wyjść z psem, Kacper to mały śpioch więc rzadko wstanie tak wcześnie z łóżka, za to na wieczornym spacerze dotrzymuje tacie towarzystwa , oczywiście trzymając na smyczy swojego pupilka.



6 komentarzy:

  1. Brawo Dzielne Chłopaki!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pod wrażeniem samodzielności Chłopców:) pozdrawiam serdecznie
    Grazyna

    OdpowiedzUsuń
  3. oj kojelny post myślą " ufff będIe kiedyś dobrze ;)"
    super chłopaki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No Panowie dojrzewają. Miło się czyta takie informacje. Kapitalne podejście macie. Gratulacje.

    OdpowiedzUsuń