Z powodu przesilenia zimowego i małego lenistwa, które nas ostatnio dopadło, troszeczkę zaniedbaliśmy nasze domowe masaże , do których przeszkoliły nas nasze Panie rehabilitantki.
Codziennie po 45 minut masujemy dzieci zaczynając od głowy- uszu, a kończąc na stopach.
Chłopcy bardzo je polubili,choć początki były trudne.
Pamiętam jak ich skręcało, kiedy to były masowane uszy i łydki, teraz to dla nich czysta przyjemność, o której postanowili nam przypomnieć.
Wieczorem wołają nas do swojego pokoju, w którym to jest przygotowana poduszka, ręcznik, oliwka no i masażysta ( na początku w workowych rękawiczkach). W masaż głowy wrobiłam tatę, bo jak zobaczyłam ile oliwki wylewa Jacek na jego całą głowę do zwątpiłam ;-) zdecydowanie zabroniłam dotykać moich długich włosów,( matko kochana chyba w tydzień bym ich nie doprowadziła do ładu, mając litr oliwy we włosach! )Muszę się przyznać że trochę się wystraszyłam.
Dzięki Bogu tata poddał się temu zabiegowi bez marudzenia.
Jak widać na zdjęciu, pełen profesjonalizm.
Na szczęście masaż z tatą przebiegł spokojnie.Mimo tego mamie nie odpuścili.
Chłopcy oznajmili że mam ściągać papcie, będą masować stopy!!!
Zadowolona mama oficjalnie stwierdza, że koniec z leniuchowaniem!!!
Od dziś wracamy do wieczornych masaży dzieci !
Boję się że następnym razem jak to zaniedbamy , to nie odpuszczą mi masażu głowy! :)
Ooooo, ja poproszę o masaż stóp, głowę też oddam w dobre ręce, kichać włosy
OdpowiedzUsuńDobrze macie z tymi chłopakami
W takim razie zapraszamy do nas.
UsuńOOOOOOOOOO mama, ale ty masz fajnych chłopakó w domu!!! Tulipany, masaż stóp..matko jedyna - pełna rozpusta:*
OdpowiedzUsuńJa też się ustawiam w kolejce ;-) Tacy synowie to prawdziwy skarb!!!
OdpowiedzUsuńhej hej gdzie mieszkacie?? wpadam do Was na masaże :) dajcie mi takich synów :) ale co tam swojego też muszę tak wychować :)
OdpowiedzUsuńNo wpadajcie dziewczyny
UsuńZapraszamy do Tychów!
Ja poproszę o taki masaż relaksacyjny od fajowskich chłopaków;*
OdpowiedzUsuń